Hej kochani! Dzisiejszy post będzie o zakończeniu 2015 i rozpoczęciu 2016 (nie zmylcie się tytułem - nie kończę z blogowaniem). Wszyscy wypisują cele i postanowienia, są zawzięci tak, że nie da się tego opisać. Ale potem wszystkich ambicje słabną i już w lipcu zazwyczaj z naszych postanowień nie zostaje nic... Taka jest prawda. Możemy je wypisywać i wieszać na ścianie, ale moim pomysłem jest to, żeby wspólnie się do tego przymierzyć. (Zrobię też listę małych celów - rzeczy, które chciałabym zrobić w 2016 roku, kupić etc.) Napiszę tu swoje postanowienia, a wy możecie to zrobić w komentarzach. Jako iż ten post będzie wisieć w zakładkach (pod nazwą: 2016 razem ze mną) zawsze, gdy wejdę na mojego bloga, zobaczę go. Będę wykreślać rzeczy, które już wykonałam. Post będzie moim punktem zaczepienia i tak jakby motywacją... Za rok zobaczymy co z moich celów pozostało.
Jak już się rozpisałam (przepraszam...), przejdę do moich celów:
1. Nadal prowadzić bloga i bardziej się zaangażować - chodzi mi tu o częstotliwość postów i w ogóle dodawanie ich i nie przestanie!
2. Zostać laureatką z fizyki (a przynajmniej zrobić wszystko co dam radę, żeby to dokonać) - jedno z moich "główniejszych" postanowień. Bardzo mi na tym zależy i mam nadzieję, że dam radę.
3. Zacząć ćwiczyć i wytrwać. - Kiedyś (prawie) codziennie ćwiczyłam. Niestety kiedy zmieniłam szkołę (pod koniec września), zaprzestałam i brakuje mi tego.
4. Udoskonalić się w blogosferze - chodzi mi o zdjęcia (robię je telefonem) , wygląd (niedługo nowy - czekajcie!!!) i czytanie innych blogów, poznawanie "tajemnic" blogosfery, bo myślę, że jest ich dużo.
To już koniec moich celów, może coś jeszcze do nich dopiszę, ale na razie mam je i nadzieję, że je zrealizuję. Wiem, że w tym poście skupiam się tylko na sobie, ale myślę, że wytrzymacie to. Moje rady dla was na ten nowy rok: nigdy nie poddawajcie się, cieszcie się z tego co macie i realizujcie swoje cele. Nie bójcie się też opinii innych, nie świadczy ona o was, a czasami za bardzo się nią przejmujemy (przykładem jestem ja). Trochę się teraz śmieję, bo napisałam dłuższy początek i zakończenie niż moje postanowienia, ale cicho tam. Mam nadzieję, że spodobał wam się taki post (dzięki któremu możecie trochę bardziej poznać mnie - bo przecież to MOJE cele) i będziecie wpadać tu częściej. Życzę wam szczęśliwego Nowego Roku i miło spędzonego sylwestra! Dziękuje za każdy komentarz i obserwację, daje mi to wiele radości!
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Gorąco chciałabym wam polecić książkę : Girl Online i Girl Online on Tour. Są genialne i Zoelli należą się brawa, bo są to jedne z lepszych książek, które czytałam w życiu. Idealne na zimowe wieczory a teraz przecież mamy dużo wolnego czasu. Blogerki, do czytania! A drugie zdjęcie jest mojej gorącej czekolady z bitą śmietaną i piankami. Pychaaa... Polecam!